Autor |
Wiadomość |
Ghark
|
|
Temat postu:
Wysłany: 17 Wrz, 2003 - 12:36
|
|
Początkujący
Dołączył: 26 Gru, 2002
Posty: 23
|
|
Slow kilka do orkow...
Jeszcze jeden sie ze mna przywita mowiac "cem" to chyba utluke
Zapraszam do przeczytania opisu rasy ---> http://warlock.pl/rasy/orki.html ...zanim zaczniecie "rpg-owac".
Ork to nie ogr kurde blade
Pozdro
Ghark
To z dzis:
Sodar mowi: Ug!
Sordar mowi: Ja byc wielka wojownika!
Mowisz: Ja byc?
Sordar mowi: Ino jeszcze troche chuda.
Mowisz: Zachowuj sie spokojniej i dumnie jak na orka przystalo.
Sordar wydaje z siebie dlugie hmmmmm...
Mowisz: A nie jakbys matce ledwo spod cycka uciekl.
Mowisz: ug to chyba trolle wrzeszcza nie?
Po probie wyjasnien:
Sordar mowi: Masz zamiar kontynuowac swoje kazanie?
Sordar mowi: Musze go sluchac?
Sordar mowi: Moze idz sobie porozmawiaj z jakims drzewem albo cos.
Takim "orkom" dziekujemy.
Gwal |
Ostatnio zmieniony przez Ghark dnia 22 Paź, 2003 - 15:01, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18 Wrz, 2003 - 07:49
|
|
|
Hehe Gwal
Moze nie dorosli
Albo te orki nie sa takie "naj" jak myslisz )
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18 Wrz, 2003 - 08:16
|
|
|
A tak na marginesie to Ug jest z automatu przy orczej mowie |
|
|
|
|
|
Drake
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18 Wrz, 2003 - 08:17
|
|
Niech ktoś go/ją wreszcie uciszy
Dołączył: 11 Sie, 2002
Posty: 1020
Skąd: Roscor-Tornt
|
|
Moze po prostu odgrywali orki z Arshen. Ale w sumie popieram Gwala, mimo ze rasowo mamy prawo sie nie lubic to jego idea jest mi bliska.
Gwal, jak nastepnym razem cie taki bedzie molestowal to wystaw go mnie. Juz my go uladzimy. (mlotkiem)
D. |
_________________ "Ci reptilioni są dziwni, nawet dla mnie."
Cadron, król Góry Feniksa, Mistrz Kamienia arcykapłan Gotam-Gora
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18 Wrz, 2003 - 08:31
|
|
Administrator
Dołączył: 07 Lip, 2002
Posty: 117
Skąd: Blikennkirst
|
|
Ja sobie wypraszam. Może Orki w Arshen są brutalne (brutalniejsze od tych w Orchi) Nie mają takiej styruktury władzy, ale to nie oznacza, że są durnymi mięsniakami. Orki w Arshen są bliższe tym z Warcrafta |
_________________ ---=== MAGUS ===---
|
|
|
|
|
Ghark
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18 Wrz, 2003 - 11:04
|
|
Początkujący
Dołączył: 26 Gru, 2002
Posty: 23
|
|
raz: no jesli "ug" jest z automatu to trzeba zmienic automat o co bede sie staral,
dwa: ork do orka mowi normalnie bez znieksztalcen.
trzy: ug to maja chyba gobliny a nie orki - my se tylko powarkujemy.
re: Drake
juz ja ci wystawie ...
Pozdro
Gwal |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18 Wrz, 2003 - 13:32
|
|
|
|
|
|
|
Temat postu: orki i kmarany
Wysłany: 18 Wrz, 2003 - 15:30
|
|
|
co do orkow to nie jedyny przypadek
na wszytskie jakie udalo mi sie sotkac tylko jeden nie zachowywal sie jak ogr z arki
zas co do kmaranow i ich zachowania...
ludzie.. wczujcie sie nieco bo jak widze krasnoluda w skorze kmarana to mnie szlag trafia
aha drake
zadnego fanatyzmu co do pyszczkow we mnie nie ma ;P
a i nibawem podrzuce komus skan tej kmaranki co widzielista w wawie na spotkaniu(spodobal sie hihi spodobal sie)
aha..
i pochwala dla blandira
jao jeden znilicznych pokorczy jakich znam rpguje krasnoluda z tego systemu anie typowego, pokurcza co specjalnie nie myje sie przez rok zeby miec te 2 cm brudu i dodatkowe punkty pancerza |
|
|
|
|
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18 Wrz, 2003 - 17:32
|
|
|
Meruru
zas co do kmaranow i ich zachowania...
ludzie.. wczujcie sie nieco bo jak widze krasnoluda w skorze kmarana to mnie szlag trafia
Co masz na mysli?
Kmaran jest rasa nieopisana i bez ustalenia pewnych kanonow
bedzie ciezko okreslic
Narazie wiemy tylko to ze przodkami kmaranow byly koty lub kotowate
wiec kmaran z natury jest drapiezny
posiada inteligencje i spryt ale to tyle puki co |
|
|
|
|
|
Brandubh
|
|
Temat postu:
Wysłany: 18 Wrz, 2003 - 18:18
|
|
Początkujący
Dołączył: 18 Wrz, 2003
Posty: 1
Skąd: Poznań
|
|
Witam.
Kontynuując pomysł z wykorzystaniem w charakterystyce Kmaranów cech ich przodków, proponuję przyjrzeć się dowolnemu kociakowi.
Kotek taki, jak wiemy, jest żywy, skory do zabawy. Wszędzie go pełno, jest w ciągłym ruchu, ciekawość pcha go w najróżniejsze strony. Wędruje własnymi ścieżkami jest typowym indywidualistą.
Wartą zaznaczenia jest także mięsożerność tych futrzaków a co za tym idzie wykształcony instynkt drapieżcy, czujność wypisana w każdym ruchu, gotowość walki o pożywienie, i co najważniejsze pewność siebie.
Z drugiej strny uwielbia się wylegiwać w ciepłym miejscu na słońcu, najeść się i spokojnie trawić.
To tyle o kotkach. Przejdźmy do Kmaranów.
Ja, ze swojej strony, widzę typowego przedstawiciela tej rasy jako indywidualistę, ciekawego świata wędrowca. Wojownika lub rzezimieszka, luźno traktującgo obowiązujące prawa, którego nie obchodzą opini innych, jednak w sytuacji cbezpośredniego zagrożenia natychmiastowo i zdecydowanie reagującego, jak naciągnięta sprężyna, bez zbędnych pytań. Chyba, że uzna, że przeciwnik nie jest warty zainteresowania.
No, wydaje mi się, że dosyć jasno wyjaśniłem swoją wizję. |
|
|
|
|
|
Meruru
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19 Wrz, 2003 - 00:36
|
|
Uczeń - Powieściopisarz
Dołączył: 18 Wrz, 2003
Posty: 35
Skąd: Olsztyn
|
|
jasno.. i calkim mi sie ona podoba
a co do wylegiwania sie...
za czasow testow moja postac wielokrotnie wylegiwala sie na gruby konarze proadzac rpga
ta rasa dla osob z inwencja daje naprawde spore mozliwosci
zas co do tego reagowania...
nie zawsze
pamietaj ze kocia natura jest rowniez strasznie leniwa i sadze iz wlasnie ta leniwosc gdy nie ma co robic, gdy nie jestesmy w sytacji zagrozenia, wraz z ciekawoscia powinna byc jednym z glownych zachowan
no i nie zapominajmu o kociej dumie
pasowalaby tu, zapewne nie raz sie wam zdarzylo ze kto sie na was obrazil.... jak sie miciol u babci na mnie obrazil to przez dwa miesiace tak lazil
a co do agresywnosci i sprezynowsci ataku
nie zawsz od razu atakuje, czasem starczy najezenie siersci na grzbiecie i machniecie odchodzac oponentowi ogonem przed nosem niz sama walka
tak samo mysle kmarany, nie powinny sie rzucac w wir walki o byle co
nawet jesli przeciwnik bylby wart potyczki, po co ryzykowac uszczerbek na futrze i skorze z byle powodu, i bynajmniej nie mylic tego z tchorzostwem
no dobra... koncze te wywody
bo opisze ta notke juz 3 godziny
jednak rpg na mudach wciaga ;P
i odrywa od innych spraw |
_________________ Kiedy nici sa na niebie,
Pernie! twoi jezdzcy bronia ciebie!
|
|
|
|
|
Meruru
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19 Wrz, 2003 - 00:46
|
|
Uczeń - Powieściopisarz
Dołączył: 18 Wrz, 2003
Posty: 35
Skąd: Olsztyn
|
|
aha jeszcze jedno...
bo moze rept slusznie sie pulta jak mu zwracam uwage zeby nie mruczal i nie obwachiwal
skoro maja gadzia budowe narzadow
Kzadar rozchyla usta i gwaltownie wypuszcza powietrze z pluc. Specyficzna,
gadzia budowa jego narzadow mowy sprawia, iz syczy leniwie.
to jaiim cudem
toto mi mruczy
i obwachuje
przeca gady maja ozorek wysuwany z takim przedzialkiem
prosze o opinie
apropo aspektu mruczenia i obwachiwania przez repty
w szczegolnosci ciebie drake
|
_________________ Kiedy nici sa na niebie,
Pernie! twoi jezdzcy bronia ciebie!
|
|
|
|
|
Drake
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19 Wrz, 2003 - 15:14
|
|
Niech ktoś go/ją wreszcie uciszy
Dołączył: 11 Sie, 2002
Posty: 1020
Skąd: Roscor-Tornt
|
|
Nie ma rozdwojonych jezykow...Jezyk z przedzialkiem posiadaja weze i niektore jaszczurki. Reptom blizej do tych wielkich gadow. Niektorych Jaszczurow, tych co maja zwykle nierozdwojone miesiste jezory.
Niech mruczy ..jak mi zamruczy taki w gildii to go beda zbierac z Wilczych Klow.
Czasem trzaba dac sie wyprowadzic z rownowagi.
D.
PS: co do obwachiwania...i syczenia (tego zacytowanego)..syczenie pisalem ja bo wczesniej bylo pierdzenie a nie syczenie...Syczenie i syczaca mowa wynika ze specyficznego narzadu mowy istotnie. Ale to jest moja wylaczna dywagacja. Pan szyndler tego nie opisal. Tzn. Ja bym wolal zeby to bylo tak jak jest. czyli bez rozdwojonego jezora i zanadto syczenia.
To ma byc spokojna honorowa rasa a nie jakies .... no wiecie co... |
_________________ "Ci reptilioni są dziwni, nawet dla mnie."
Cadron, król Góry Feniksa, Mistrz Kamienia arcykapłan Gotam-Gora
|
|
|
|
|
Meruru
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19 Wrz, 2003 - 18:32
|
|
Uczeń - Powieściopisarz
Dołączył: 18 Wrz, 2003
Posty: 35
Skąd: Olsztyn
|
|
no dobra wielki gad...
no przypuscmy ze spokrewniony z waranem on bodajze ma miesisty ozorek
no ale na serio ni huja mi do nawet wyewoluowanego gada nie pasuje mruczenie
ahiam i nie rozumiem co ma syczenie do obwachiwania... bo umiesciles to w tym samym akapicie
edit : i tak wiem to slowo sie pisze przez "ch"
ale nie chce zeby mnie o wulgaryzmy posadzali ;P |
_________________ Kiedy nici sa na niebie,
Pernie! twoi jezdzcy bronia ciebie!
|
|
|
|
|
|
Temat postu: Kwestia pazurow u kmaranow
Wysłany: 20 Paź, 2003 - 13:43
|
|
|
Doszly mnie sluchy ( z pierwszej reki) ze rasowka kamranow ma miec pazury jako podstawowa bron.
Pomine kwestie techniczne, ktore uwazam delikatnie rzecz biorac za przegiete. Tak samo jak za przegieta juz w tej chwili w kwestii przyrostow uwazam sama rase kmaranow.
Jesli kto chce z nich zrobic maszyny do zabijania to jego sprawa. Mozna robic nowego killerMuda prosze bardzo. I generalnie granie kmaranem jest w tej chwili najbardziej oplacalne jesli idzie o bojowki.
W tym momencie elfy sa jeszcze bardziej pokkrzywdzone niz zwykle, maja przeciez plusy do tak wspanialych cech bojowych jak inteligencja i madrosc, ze o odwadze nie wspomne. A zrecznosc maja rzeczywiscie straszliwie wypasiona.
Za wypasiona zrecznosc uznaje zrecznosc pewnego kmarana, ktory expi 24 godziny na dobe i przez to jego zrecznosc przewyzsza o 3-4 cechy pozostale bojowki. Jak w tamtych pozostalych ma pozytywy, a ma. i to nie pierwsze dostepne pozytywy. To w tym momencie ma on epika w dexie albo i nawet nadludzia.
A ktos mowil ze bedzie trudno dojsc do wysokiego poziomu w cesze. Najwyrazniej niekoniecznie. Hipokryzja sie szerzy.
A teraz jeszcze wymyslono te pazury. Okej zgadzam sie na pazury (na pewno nie w takim technicznym ksztalcie jak sa proponowane), ale zapomnijcie kmarany o trzymaniu w dloniach mieczy, sztyletow, bo po prostu fizycznie sie nie da.
Ktos powie ze one maja taka nature i tak MUSI byc.
Okej w takim razie prosze o AC na luskach dla reptow w postaci dobrej zbori luskowej na calym ciele (w KC tak jest), prosze o regeneracje taka jak repty maja w KC.
Dalej prosze o um. magiczne dla wszystkich elfow niezaleznie od wstepowania do gildii tego typu. Bo po prostu to dla elfow jest naturalne.
Ludzie jak balans to balans. Uczciwy. Juz w tym monecie z kmaranami jest tak jak z Zakonem na arce.
A robta co chceta, ale zapomnijcie o miescie Olgrion, bo sie po prostu odechciewa. Po co pisac jak i tak kmarany sa najbardziej wypasione, a maja byc jeszcze bardziej? Dla RPGa? Jasne. Lepiej zostac na arce, ktora swoje bledy ma ale z sa one jakos znane, no i nie da sie znimi walczyc. Zapomnijcie o miescie Gasta, zapomnijcie o terenach ktore pisalem, ktore pisali inni ktorzy czuja sie podobnie zniesmaczeni.
I liczcie na to ze kmarany zdominuja calego muda.
Nic dodac nic ujac.
/me zniesmaczony i wyprowadzony z rownowagi |
|
|
|
|
|
|