Autor |
Wiadomość |
Aduil
|
|
Temat postu: [OT] Po godzinach
Wysłany: 01 Kwi, 2004 - 17:47
|
|
Uczeń - Powieściopisarz
Dołączył: 18 Mar, 2004
Posty: 45
Skąd: Suldanesselar
|
|
Warlock jest miejscem do którego wszyscy bardzo chętnie się udajemy. Pełne zabawy i radości. Ale nie każdy wie, że Warlock może być źródłem wielkiego stresu.
Gdy po raz trzeci w przeciągu dnia zostaniemy zasiekani przez "przepakowanego kmarana" aż się w nas gotóje. Wtedy przyda się miejsce gdzie można będzie odpocząć. A nic tak nie odstresowuje jak śmiech. Więc zakładam ten topic. Zamieszczajcie tu wszystkie linki, dowcipy itp o humorystycznych cechach. To może pomóc nam wszystkim, a w Polsce spadnie ilość popełnianych samobójstw.
Cóż, zdaje mi się że taki topic może się przydać. Jak nie, ukamieniójcie(jak to się pisze? ) mnie.
Wszelkie zbieżności z topicem z forum Muda A.(pragnie pozostać anonimowy) są dziełem przypadku.... |
_________________ Aduil de'Salvanas, do usług...
Few warriors dare to challenge Aduil de'Salvanas. Should one do so, there is one fewer...
|
|
|
|
|
Aduil
|
|
Temat postu:
Wysłany: 01 Kwi, 2004 - 17:50
|
|
Uczeń - Powieściopisarz
Dołączył: 18 Mar, 2004
Posty: 45
Skąd: Suldanesselar
|
|
Stare jak świat, ale mnie zawsze bawi:
http://www.albinoblacksheep.com/flash/pingpong.php
Zatrzymuje się samochód na sejmowym parkingu. Właściciel wysiada, a tu nagle podchodzi do niego policjant i mówi:
-Zakaz parkowania!
-Dlaczego?
-Tu jest sejm....tylko ministrowie, politycy, posłowie....
-Nie szkodzi! Mam włączony alarm... |
_________________ Aduil de'Salvanas, do usług...
Few warriors dare to challenge Aduil de'Salvanas. Should one do so, there is one fewer...
|
|
|
|
|
Warug
|
|
Temat postu:
Wysłany: 01 Kwi, 2004 - 22:55
|
|
Uczeń - Powieściopisarz
Dołączył: 13 Mar, 2004
Posty: 35
Skąd: Baku
|
|
|
|
|
Aduil
|
|
Temat postu:
Wysłany: 03 Kwi, 2004 - 21:48
|
|
Uczeń - Powieściopisarz
Dołączył: 18 Mar, 2004
Posty: 45
Skąd: Suldanesselar
|
|
Coś temat nie wypalił. Tacy sztywni jesteście czy jak?
Ściągnąłem to bezczelnie i żywcem z forum Arkadi. Ale nie mogłem się powstrzymać, bom fan Sapka.
Może to mało zabawne, ale jak czytałem to przypomniały mi się wspaniałe czasy czytania Sagi.
Autor posta: Arnhemus
Dlaczego kura przekroczyla ulice?
Geralt:
Zabijanie kur jest sprzeczne z kodeksem.
Ciri:
Bo znalazla sie w zlym czasie i w złym miejscu.
Geralt:
Zaraza z tym drobiem! Wiecznie się plącze pod nogami!
Yarpen:
Gdzie ta kura? Jak się pospieszymy będą skrzydełka na kolację!!!
Regis:
Krew innych ssaków niż ludzie smakuje jak autovidol.
Milva:
Przez ulicę to ja trafiam żuczka gnojniczka.
Dijkstra:
Sprawdźcie, czy nie ma czegoś w piórach albo przyczepionego do łapki.
Agenci Nilfgaardu imają się coraz wymyślniejszych sztuczek!!!
Jaskier:
Posłuchajcie dziś ludzie
Tej przedziwnej ballady
Bladym świtem, ledwie
wyschły kałuże na drogach
Na swych łapkach koślawych
Pogdakując i kołysząc się
Kura przekroczyła drogę ...
Nenneke:
Yola! Przestań się gapić w niebo i zaganiaj kury!
Prorok Lebioda:
Zaiste tęgą trzeba by mieć głowę, aby wszelkie przyczyny rozwikłać.
Oli Reuven:
Azaliż jestem, khe khe, znawcą drobiu wszelkiego?
Filavandrel aen Fidhail:
My nie musieliśmy hodować drobiu. Pieczyste samo spadało nam z nieba
Codringer:
Tu nie bylo zadnej kury! Kura wcale nie przechodzila przez ulice, mamy
niepodwazalne dowody na to, ze kura w tym czasie smazyla sie na roznie
200 mil na wschod od tego miejsca... Natomiast to, co wszyscy wzieli za
kure bylo iluzja stworzona przez loze, majaca na celu ukryc fakt, ze
wlasciwie magiczki nie sa do niczego przydatne
Ciri:
Pah, pah! Ja ci pokaze, ja sie ciebie nie boje, bo ja jestem wiedzminka!
Krolowa Meve:
A co mnie opfhodfi jakaf kulla?
Angouleme:
A wtedy kura sie zesrala... Ha, ha, ha!
Esterad Thyssen:
Czy ta kura zaplacila podatek?
Esterad Thyssen:
Miec kure i nie miec kury to az dwie kury!
Zuleyka:
Dobra Ksiega mowi: daj zyc kurze, jak sam chcialbys zyc, lecz zjedz ja,
jeslis glodny.
Dorregarray (?):
Kura jest gatunkiem ginacym. Pozwalac jej przechodzic ulice grozi
zachwianiem rownowagi ekologicznej.
Dhun (mosci, a jakze):
Baczcie jeno, nie chcemy, zebyscie kure ubili. Nie przeszkadza.
Przechodzi sobie i tyle.
Babina:
Kura, inaczej kwoka albo nioska. Chcesz, zeby przez ulice przeszla
wezmij zboza jakiego przygarsc, wody w skorupke orzecha nabierz. Przy
ulicy o drugim pianiu poloz ziaren trzy na poboczu, a woda skrop odrobine...
Cykada:
A wiesz co mnie interesuje wiedzminie? Jakby tak po jednej stronie ulicy
stanela kura a po drugiej ty, to kto przeszedlby na druga strone?
Borch Trzy Kawki:
Najpierw... najpierw kura. Zeby dwa razy nie chodzic caly kojec. A do
kury... Co mozesz nam polecic kochasiu?
Nivellen:
Ha! Czym wiec twoim zdaniem jestem? Rosolem z kury? Kluczem dzikich kur
odlatujacych na poludnie w letni wieczor? A moze kura ubita przy
zrodelku przez cycata corke mlynarza?
Nenneke:
Jesli powiem, ze to laska bogini Melitele, to pewnie ci to nie wystarczy?
Calanthe:
Krolowie maja sposoby na takie kury. Sztylet. Trucizna. Loch. Rozpalone
kleszcze.
Eist:
Kura nie osiagnela wieku, jaki powinna miec, by uszczesliwic wojownika.
Filavendrel:
W przechodzeniu kury przez ulice jest tyle naturalnosci, co we wszach
rozmnozonych w korzuchu.
Errdil:
Nie lubie wielkich slow. A bez uzywania wielkich slow nie da sie tego
nazwac.
Filippa:
Przeszla przez ulice, bo to lezalo w interesie Lozy.
Feldmarszalek Duda:
Rrrr... wa mac!!!
Regis:
To pytanie podyktowaly wam wasze fobie seksualne.
Patriarcha Willemenr:
Kiedys jakas kura popelni blad... A wtedy rozpalimy stosy.
Yennefer :
Chce ta kure, Geralt. Cala. Chce ja miec tylko dla siebie.
Geralt :
Nie moge zrozumiec. Po co ci ta kura? Az do tego stopnia olsniewa cie
zolty kolor jej piorek?
Angouleme:
-W zyciu kazdej kury przychodzi taki moment, ze albo trzeba srac, albo
przejsc na druga strone ulicy....
AS :
pachnialo rosolem
Villentretenmerth vel Borch Trzy Kawki vel Smok Zloty
No to sprawe honoru kurzego mamy z glowy. Nastepny prosze!
Geralt:
Powodem najczesciej jest marzenie, pragnienie, tesknota. Wiara, ze nie
ma granic mozliwosci. A czasami przypadek.
Yennefer:
Po drugiej stronie drogi tez moze sie znalezc zajecie dla kury. Mysle,
ze kiedys osiadzie gdzies na stale.
Rzeznik z GM:
Z gory bylo wiadomo, ze na zgybe idzie jako i inne przed nia.
Istredd:
Fakt, ze do tego doszlo, ze zdecydowala sie na cos tak dalece
sprzecznego ze swoja natura swiadczy o tym, ze... Ze tak trzeba.
Rayla z Lyrii:
Ta kura jest wprost nieludzko szybka.
Everett:
A mój tatuś szybciej przechodzi na drugą stronę ulicy !
Boholt:
A co nas to obchodzi ? Może za potrzebą ? Jej rzecz.
Codringer
Zaczyna być coraz mniej jasne, o co tu chodzi, a gdy nie wiadomo o co
chodzi, to z pewnością chodzi o pieniądze.
Geralt i Keira chórem:
To iluzja !
Rocco Hildebrandt:
Kurę pochowajcie w brzozowym gaiku. Obok tej poprzedniej.
Yarpen:
Zaiste, jak mawiał król Dezmond, zaglądnąwszy po skończonej potrzebie do nocnika: "Rozum nie jest w stanie tego ogarnąć". "
Jaskier i Geralt:
- Z jednej strony to mądre, z drugiej...
- Nie ma drugiej.
Vesemir:
Nie kpiłbym sobie z tej sprawy.
Angouleme:
W zyciu kazdej kury przychodzi taki moment, ze albo trzeba srac, albo
przejsc na druga strone ulicy....
Bonhart:
-Kura. Tez mi sensacja. Byloby sie czemu dziwowac, gdyby to byla, dajmy
na to malpa.
Jaskier:
-Jest na temat tej kury nawet ballada. Ale kiepska, bo nie moja.
Duny:
Wiec nareszcie przeszla. Psiakrew, myslalem, że bede sie bardziej
cieszyl, ze zagraja jakies surmy albo co...
Vilgefortz:
Wiecie, co to kura? To taki mutant, ptak, co chodzi po swiecie i grzebie
w ziemi.
Kenna:
Wielmozny trybunale, Boreas Mun kure na ulicy, mowia, potrafil wytropic.
Opowiadaja, ze razu pewnego Boreas Mun...
Geralt:
Za zwykla kure bralem rownowartosc dobrego konia pod wierzch. Ale ta
zwykla nie jest.
Geralt:
Cip, cip kurko... Tylko zartowalem. Ja tez ciebie nie lubie.
Dijkstra:
Sfabrykujcie zatem dowody. Mam was uczyc, jak to sie robi? Ja wiem, ze
ta kura tedy przeszla.
Yarpen:
Albo mnie wzrok myli, albo to ptak zwany kura domowa. Albo ktos
cholernie do kury podobny.
Angouleme:
O, cholera. Popatrzcie, co tez kot przyniosl. Kura.
Profersor:
To pozytywnie ona. Inkryminowana kura. Poszczescilo sie nam jednakowoz.
John:
Kura? To pewnie Anzelm cos namieszal...
AS:
Przeszla, bo taki byl zamysl autora. A dlaczego stary rybak Santiago
musial koniecznie zlapac marlina, a nie jego ekwiwalent wagowy w makrelach?
Bonhart:
Wierę, gdyby nawet bardzo mnie sparło, wolałbym wychędożyć indyka!
Vilgefortz:
Ta kura pomyliła drugą stronę drogi z gwiazdami odbitymi nocą na
powierzchni stawu. |
_________________ Aduil de'Salvanas, do usług...
Few warriors dare to challenge Aduil de'Salvanas. Should one do so, there is one fewer...
|
|
|
|
|
Drake
|
|
Temat postu:
Wysłany: 04 Kwi, 2004 - 05:47
|
|
Niech ktoś go/ją wreszcie uciszy
Dołączył: 11 Sie, 2002
Posty: 1020
Skąd: Roscor-Tornt
|
|
Nie jestesmy sztywni, po prostu podobnie jak wy rowniez korzystamy z forum twoj.net. A przeklejanie zywcem cudow z twoj.netu to zabawne moze i jest swierzo po ich ukazaniu i to na kanale: #warlock.
I bynajmniej nie smiejemy sie z tego topicu (chce mi sie...)...znacznie smieszniejsze rzeczy sa np. a pytaniach do administracji. |
_________________ "Ci reptilioni są dziwni, nawet dla mnie."
Cadron, król Góry Feniksa, Mistrz Kamienia arcykapłan Gotam-Gora
|
|
|
|
|
Syren
|
|
Temat postu: Hyhyhyh
Wysłany: 04 Kwi, 2004 - 15:13
|
|
Początkujący
Dołączył: 27 Lut, 2004
Posty: 15
Skąd: Krakow
|
|
|
|
|
Warug
|
|
Temat postu:
Wysłany: 09 Kwi, 2004 - 14:40
|
|
Uczeń - Powieściopisarz
Dołączył: 13 Mar, 2004
Posty: 35
Skąd: Baku
|
|
Ja bym ten topic przeksztalcil moze na topic dla tych ktorzy chca odpoczac i poczytac/obejrzec rozne ciekawe rzeczy niekoniecznie zwiazane z warlockiem, takie male kompendum wiedzy o wszystkim i o wszystkich.
re zalozyciel - moze sie w koncu rozkula, jak znajde cos madrego to zamieszcze. |
_________________ In your mind is real world
|
|
|
|
|
Ynshrug
|
|
Temat postu:
Wysłany: 12 Kwi, 2004 - 14:32
|
|
Skryba
Dołączył: 10 Lis, 2003
Posty: 95
Skąd: Nieznane
|
|
Odstresowac?
Byc w stanie blogiej przyjemnosci?
www.hun.pl
Tylko tam znajdziecie przyjemnosc!
Ynshrug, Dowodca |
|
|
|
|
|
Diss
|
|
Temat postu:
Wysłany: 12 Kwi, 2004 - 19:28
|
|
Początkujący
Dołączył: 08 Kwi, 2004
Posty: 16
|
|
Re up
Nie ma co odpreza |
|
|
|
|
|
Drake
|
|
Temat postu:
Wysłany: 22 Kwi, 2004 - 22:48
|
|
Niech ktoś go/ją wreszcie uciszy
Dołączył: 11 Sie, 2002
Posty: 1020
Skąd: Roscor-Tornt
|
|
|
|
|
Drake
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19 Maj, 2004 - 04:11
|
|
Niech ktoś go/ją wreszcie uciszy
Dołączył: 11 Sie, 2002
Posty: 1020
Skąd: Roscor-Tornt
|
|
http://pvek.blog.pl/
Taki komiks. |
_________________ "Ci reptilioni są dziwni, nawet dla mnie."
Cadron, król Góry Feniksa, Mistrz Kamienia arcykapłan Gotam-Gora
|
|
|
|
|
ORC
|
|
Temat postu:
Wysłany: 19 Maj, 2004 - 05:53
|
|
Początkujący
Dołączył: 15 Maj, 2004
Posty: 17
|
|
|
|
|
Drannor
|
|
Temat postu:
Wysłany: 26 Lip, 2004 - 06:33
|
|
Expiarz wieściowy
Dołączył: 20 Gru, 2003
Posty: 757
|
|
|
|
|
Drannor
|
|
Temat postu:
Wysłany: 28 Lip, 2004 - 18:54
|
|
Expiarz wieściowy
Dołączył: 20 Gru, 2003
Posty: 757
|
|
Po godzinach lubie sie napic:
Wino to dojrzewa 12 miesięcy we francuskim, amerykańskim i niemieckim dębie. Bin 50 pokazuje charakterystyczne cechy odmian shiraz (syrah) - pełne złożonych aromatów, delikatnie pieprzowe i korzenne. Dobrze zrównoważone, z miękkim taninowym finiszem.
A jego kolor...mmm...jak rubin z ciala trolla...mozna patrzec godzinami pod swiatlo
|
_________________ W sercu sługi Bożego, młotu na czarownice, płonie święty żar wiary i pragnienie służby. Miecz w ręku Pana tnie, by oddzielić plewy od ziaren, by plewy spalić w ogniu.
|
|
|
|
|
Drannor
|
|
Temat postu:
Wysłany: 28 Lip, 2004 - 19:03
|
|
Expiarz wieściowy
Dołączył: 20 Gru, 2003
Posty: 757
|
|
Ale zwykle stac mnie tylko na :
|
_________________ W sercu sługi Bożego, młotu na czarownice, płonie święty żar wiary i pragnienie służby. Miecz w ręku Pana tnie, by oddzielić plewy od ziaren, by plewy spalić w ogniu.
|
|
|
|
|
|
|
|