Warlock - Oficjalna Strona

Archiwum - Rzecz o... czarodziejach

Wigo - 27 Maj, 2004 - 16:28
Temat postu: Rzecz o... czarodziejach
Witajcie.

Mógłbym to napisać w topicu 'Co jest złe na Warlocku', ale nie chciałem, zeby zginęło w gąszczu off-topicowych bluzgów.. WRÓĆ, przepraszam, uwag, jakie między sobą wymieniją niektóre osoby.

Z Warlocka zaczynają odchodzić gracze. Coraz mniej przychodzi. Ok, doszliśmy w innym topicu do porozumienia w sprawach balansacji niektórych expowisk, gildii, broni, zbroi. Super. Ale istnieje problem poważniejszy - niektórzy Czarodzieje.
Na wejściu chciałbym spytać administracji - czy oprócz braku możliwości używania niektórych komend przy niższych levelach, wizowie mogą wszystko?
Według mnie nie jest normalna sytuacja, kiedy wiz przychodzi do gracza, atakuje go, goni, bluzga.. Nie jest normalne, że czarodziej przyjmuje jedną osobę do dwóch całkowicie sprzecznych ideologicznie gildii. Dziwne jest to, że tak łatwo poznać staty innego gracza przy pomocy irca. Nie podoba mi się to, że czarodzieje mówią graczom, jak walczyć na nowych expowiskach, o tym, że npce gonią, czy blokują... ogólnie zdradzają rzeczy, które powinny być odkrywane przez graczy (nie powiem, żeby ich odkrywanie nie było przyjemne).

Zauważyłem kilka obozów. Jedni wizowie pomagają jednym gildiom, inni innym. Wątpię jednak, czy taka walka może w jakikolwiek sposób podnieść grywalność i dać graczom przyjemność z odkrywania czegokolwiek.
Po co pisać setki linii kodu, jakieś pułapki, specjalne bonusy dla danych broni, skoro później podaje się to graczom na talerzu z opisem?

Sprawa druga - według mnie Warlockowi bezsprzecznie potrzebna jest drużyna AoB, bo (nieźle za to pewnie zostanę zbluzgany ;>) niektóre przedmioty/expowiska/sposoby zarabiania/.../.../... są naprawdę przesadzone.


Pozdrawiam, Wigo.
Hallor - 27 Maj, 2004 - 16:45
Temat postu:
True, true....
Torg - 27 Maj, 2004 - 16:46
Temat postu:
Wesprzyj.
Ellendil - 27 Maj, 2004 - 16:57
Temat postu:
Czolem.

Nie moge sie z Wigiem nie zgodzic. Sprawa w moim przypadku ma dwa wymiary, raz, ze czesto siedzialem grajac obok pewnego wiza, niby wiele wiedzialem itd. mozecie to komentowac jak chcecie, prawdy nie dojdziecie.

Dwa. Postanowilem przestac grac Kinte, zalozylem jedna nowa postac, druga, trzecia i czwarta, zeby zerwac z przeszloscia, zeby nikt znow mi nie wypominal, ze czego sobie nie napisalem. Ciekawe w tej historii jest to, ze po jakims czasie ktos jednak wymozdyl kim gram. Skad? Nie mogac zachowac minimalnej anonimowosci zarzucilem granie.
Grogor - 27 Maj, 2004 - 17:06
Temat postu: Re: Rzecz o... czarodziejach
Wigo napisał:
Witajcie.

Sprawa druga - według mnie Warlockowi bezsprzecznie potrzebna jest drużyna AoB, bo (nieźle za to pewnie zostanę zbluzgany ;>) niektóre przedmioty/expowiska/sposoby zarabiania/.../.../... są naprawdę przesadzone.


Pozdrawiam, Wigo.


Sam bym Cie za takie wypowiedzi kiedys zbluzgal ;>, ale pierwszy raz w historii musze przyznac, ze (Boze co ja pisze!!!) brak mi AoB na mudzie.
Druga sprawa - anonimowosc. meski czlonek nie anonimowosc. Jesli komus sie zdaje, ze moze zachowac cos w tajemnicy to sie grubo myli.
Dlatego rozumiem Dranjama.

Pozdro.
Gileadrael - 27 Maj, 2004 - 17:18
Temat postu:
milo mi, ze z biegiem czasu coraz wiecej osob sie ze mna zgadza
Zefir sie w ogole pojawia jesio? w koncu on byl niby wrobiony w AoBa
Kharegn - 27 Maj, 2004 - 17:23
Temat postu:
Wigo, wszystko bardzo prawdziwe i zgadzam sie, ale jest jedna rzecz... Piszesz, ze jest wiele przegietych miejsc, expowisk itd. Hmm, to czemu skoro wszystkim graczom zalezy na zbalansowanym mudzie, buglog Arshen jest pusty? Sa osoby, ktore swiadomie i same wyciagaja magiczna bron (niezla..), chociaz wiedza, ze miejsce to jest zbugowane (np. obstawa nie wspiera, albo cos...). Musicie nam pomoc z takimi sprawami, bo jesli sami mamy dochodzic do tego co jest przegiete, a co nie, to zajmie nam to lata swietlne. Nie chodzi mi, zebyscie pisali kto wykorzystuje bledy Wink, tylko gdzie takowe sa...
Pozdrawiam.
Ragar - 27 Maj, 2004 - 17:23
Temat postu:
Heh wy jednak czasem nie myslicie. Mylicie dwa pojecia AoB i uczciwy bestronny AoB.... a to jest juz nierealna mrzonka.
To jakby zalozyc ze wszyscy na mudzie beda mili uczynni, pomagali slabszym i cieszyli sie ze ci od nich silniejsi sa silniejsi i daja sobie rade.

Patrzcie na arkadie gdzie AoB stworzyl masowke gladow .... Tak sei sklada ze jest mezem jednej gladiatorki w rilu i co? Gladzi maja przegieta sile gildii. Patrzcie na ciagle ciecie MC za to ze "dawali sobie rade" mimo ze nie powinni. Miali byc miesem do rzniecia przez zakon i najmow. I ciagle balanse oczywiscie w dol. Popatrzcie na zmiany uzbrojenia RA w czasie wojny z najmami, gdy nagle okazalo sie ze nie da sei przeciwnika pokonac i zykal na sile wzglednie 4 razy. Nowe spece, zwiekszona sila specy itp.

Zapominacie ze AoB to tez czlowiek ma zle dni i potrafi sie wkurzyc. Jakby siedzial na ircu to by wkurzal sie na kazdego praktycznie taka jest sieka. Juz raz Indhira obciela kmarany tylko dlatego ze miala dosc jekow na ircu...

AoB doda tylko znienawidzona posade wiza ktory bedzie sie mogl powyzywac.

Bo zauwazcie ze skoro teraz wizowie czasem przeginaja, to czemu zakladacie ze jeden konkretny wiz bedzie czysty, zmyslny, altruistycznie nastawiony do kazdego i zupelnie bezinteresowny ?

Teraz jest pewien sposob wypracowywania Aob... nazywa sie krzyki na ircu. I wiekszosc przegiec jest modyfikowana. Niestety nie wszystkie.


Widac ze wizowie powoli traca zapal, gracze zmeczeni sa ciaglymi zmianami i strata w sile ... I postepoje takie bledne kolo.
Widac ze dostanie sei do zawodowki czasem polega na znajomosci z irca/rila/mieszkania obok i wychodza dziwne rzeczy. A ze jest ogolnodostepny kanal irca wiec wiesci sie szybko rozchodza...

Okazuje sie ze ogolnodostepny kanal to nie jest taki dobry pomysl...

Do tego mecza ciagle niedokonczona walka i bugi z nia zwiazane. Przedmioty ktore niszcza rownowage swiata (amulet zaciemniajacy/rozjasniajacy) oraz bledy w oswietleniu... Dziwna magia...

Oraz to ze teraz jest czas examow, malo kto ma czas i spada liczba graczy/ aktywnych wizow.

Przypominam ze przed zmiana w walce bylo nawet po 40 osob. Teraz jest malo nowych, zostala stara gwardia. Problemem jest tez przyjmowanie do gildii... skoro i tak nie ma wyboru to wlasciwe kazdy jest zgildiowany. Z jednej strony to dobre... Z drugiej robi sie troche dziwacznie.

I na koniec mala sprawa ktora mnie ostatnio smieszy. Nie oplaca sie pokonywac silnych przeciwnikow, meczyc z smokami, wypakowanymi bossami bo tylko sa krzyki ze ktos jest za silny.


A co do incognito i grania to proponowalbym raczej ograniczenie lub poblokowanie mozliwosci ze kazdy szlachetny moze sprawdzac ip, staty itp pierdoly. Snooping tez jest meczacy. Szalejacy Tortur moze i byl zabawny ale na dluzsza mete meczy. Coz wiekszosc chociaz jak podglada to potem nie komentuje tego na ircu...
Kreciatko - 27 Maj, 2004 - 17:24
Temat postu:
AoB wcale nie musi byc znienawidzony przez wszystkich, na Arkadii tak bylo poniewaz przycinana byla kazda gildia procz zakonu.
Ale nie mozna teraz czegokolwiek balansowac gdyz system walki wedlug mnie wymaga wielu zmian.
Ragar - 27 Maj, 2004 - 17:31
Temat postu:
Kharegn napisał:
Wigo, wszystko bardzo prawdziwe i zgadzam sie, ale jest jedna rzecz... Piszesz, ze jest wiele przegietych miejsc, expowisk itd. Hmm, to czemu skoro wszystkim graczom zalezy na zbalansowanym mudzie, buglog Arshen jest pusty? Sa osoby, ktore swiadomie i same wyciagaja magiczna bron (niezla..), chociaz wiedza, ze miejsce to jest zbugowane (np. obstawa nie wspiera, albo cos...). Musicie nam pomoc z takimi sprawami, bo jesli sami mamy dochodzic do tego co jest przegiete, a co nie, to zajmie nam to lata swietlne. Nie chodzi mi, zebyscie pisali kto wykorzystuje bledy Wink, tylko gdzie takowe sa...
Pozdrawiam.


Jest to spowodowane tym ze przez 5 miesiecy nikt nie czytal bugloga i sie odzwyczailo towarzystwo. Ja przynajmniej sie nauczylem ze daje sie znac na ircu i wtedy jest blad poprawiany od reki. Albo wzywa. Ghasha czy Indhire...Zreszta wiekszosc przegietych miejsc/czarow/mozliwosci jest ogolnie znana tylko nikogo to nie obchodzi tak naprawde. Moze jakby byla mozliwosc zglaszania takich rzeczy na forum ... Choc po tym jak przezemnie sprawiono ze harpie nie sa juz slepe i nie daja wyjebistego expa dla kazdego slyszalem juz kilka uwag ze teraz jest gorzej przezemnie. Tak bogiem a prawda malo jest zbalansowanych miejsc z uwagi na neizblanasowane mozliwosci/itemy/czary/silne ziola.

7 kmaranow po tym jak przez 7 godzin zbiera ziola moze zdobyc wszystko. Tak samo kazda inna gildia. 3 undedow potrafi rozlozyc wszystko co jest do rozlozenia, mimo ze nie ma zadnego nawet rycerza o zwiastunie czy championach nie mowiac. Sam licz jako wsparcie liczy sie jak mala armia. Szamani goblinscy z niesamowicie czasem dzialajaca magia (podpalanie butow miazdzy zyly ...)


Powiedzmy sobie szczeze na warlocku jest latwo i nie ma wyzwan.
Harpie/ogry/goby sie nie wspieraja. Straz nie wspiera za bicie npcy nawet jak stoja w tej samiej lokacji. Polowa npcy jest slepa gdy zalozy sie amulet zaciemniajacy ( dla tych co maja infre wysoko - kmarany/undedy to masakryczny plus) Zbroje nic nie daja wiec latwo sklepac bossow. Jedyna sensowna ochrona to stone skin ale i na to da sie wykozystac setki dziewann ktore wylecza kilkanascie razy w czasie walki. Nie chce mi sie nawet opisywac tego wszystkiego ...
Wigo - 27 Maj, 2004 - 17:39
Temat postu:
Ragar napisał:
Heh wy jednak czasem nie myslicie. Mylicie dwa pojecia AoB i uczciwy bestronny AoB.... a to jest juz nierealna mrzonka.

Tak, jestem bezmyślny, bo nie określiłem AoB żadnymi przymiotnikami.

Cytat:
To jakby zalozyc ze wszyscy na mudzie beda mili uczynni, pomagali slabszym i cieszyli sie ze ci od nich silniejsi sa silniejsi i daja sobie rade.

Nie, chodzi raczej o okreslenie zasad zabawy, które dla wszystkich będą jednakowe.

Cytat:
Zapominacie ze AoB to tez czlowiek ma zle dni i potrafi sie wkurzyc. Jakby siedzial na ircu to by wkurzal sie na kazdego praktycznie taka jest sieka. Juz raz Indhira obciela kmarany tylko dlatego ze miala dosc jekow na ircu...

Ale przeczytaj uważnie moją notkę. Ja nie napisałem, że trzeba znaleść jakiegoś bezwzględnego skurwiela, kazać mu balansować, co się da, tylko że potrzebne jest AoB, którego na Warlocku nie ma i części wizom przydałoby się jakieś odgórne, częściowe ubezwłasnowolnienie. Nie wiem, jak do tego ma się 'AoB to też człowiek'.

Cytat:
Bo zauwazcie ze skoro teraz wizowie czasem przeginaja, to czemu zakladacie ze jeden konkretny wiz bedzie czysty, zmyslny, altruistycznie nastawiony do kazdego i zupelnie bezinteresowny ?

Nie znam zasad wybierania i tworzenia druzyn wizów, ale sądzę, że najpierw powinno się poszukać takiej osoby, a nie dać pozycję komukolwiek i zastanawiać sie, czy ta osoba jest właśnie taka.

Cytat:
Teraz jest pewien sposob wypracowywania Aob... nazywa sie krzyki na ircu. I wiekszosc przegiec jest modyfikowana. Niestety nie wszystkie.

AoB powinno chyba sprawdzać różne rzeczy przed podpięciem. Teraz wygląda to tak, że wiz coś pisze, podpina i mówi 'niedługo to czy tamto zbalansują, ale na razie się bawcie'

Cytat:
Okazuje sie ze ogolnodostepny kanal to nie jest taki dobry pomysl...

Ale nie mieszaj pojęć... To, że gracze mogą sobie porozmawiać na ircu z innymi graczami, czy z czarodziejami, nie znaczy, że czarodzieje powinni pisać wszystko, co chcą wiedzieć gracze, a O TO MI CHODZI.

Cytat:
Problemem jest tez przyjmowanie do gildii... skoro i tak nie ma wyboru to wlasciwe kazdy jest zgildiowany. Z jednej strony to dobre... Z drugiej robi sie troche dziwacznie.

Ale przecież Tobie, czy innym szefom gildii nikt nie każe przyjmować każdego kmarana, orka czy goblina odpowiednio do Bractwa, Czerepu, czy Leśnych Goblinów. Nie mam nic przeciwko ograniczeniom liczby graczy w gildiach, ale z drugiej strony mały sens widzę w tym, żeby KAŻDEGO przyjmować do gildii.

Cytat:
I na koniec mala sprawa ktora mnie ostatnio smieszy. Nie oplaca sie pokonywac silnych przeciwnikow, meczyc z smokami, wypakowanymi bossami bo tylko sa krzyki ze ktos jest za silny.

Tak jest zawsze. Nie tylko tu. Smile




Pozdrawiam, Wigo.
Grogor - 27 Maj, 2004 - 17:44
Temat postu:
Ragar ja Cie prosze... Ty sie juz nie wypowiadaj, nie w tym topicu, nie o bugach, nie o ich zglaszaniu itd... prosze Cie.
Zreszta nie o bugach topic.
Jesli chodzi o bezstronnego AoB jako mit... hmm z jednej strony racja, ze trudno bedzie kogos takiego znalesc, z drugiej jednak - jesli to niemozliwe to po jaka kurwe grac sie pytam? Przydalo by sie choc zachowywanie pozorow Smile Jakas dobra sciema, ze moze jednak sie znajdzie takiego... zreszta, whateva.
RATUJMY MUDA WSPOLNYMI SILAMI! (nie klotniami ;>)
Kharegn - 27 Maj, 2004 - 17:44
Temat postu:
Re: Ragar
Zniechecenie wizow powoduje zniechecenie graczy, a nasze zniechecenie wynika po czesci z tego, ze cokolwiek robimy to wciaz jest niewielu graczy, a Ci ktorzy sa czesto tez nie sa specjalnie zadowoleni. Powiem Ci szczerze, ze ja juz nie mam pojecia co zrobic, albo co zmienic, zeby bylo lepiej.

Coz, Warlock nie ma wyzwan.. zgodze sie. Nie ma co robic z wielka kasa, a expienie to tez zadne wyzwanie. Trakty sa maksymalnie bezpieczne, gory sa bezpieczne, wlasciwie kazda srednio doswiadczona postac umiejaca grac w mudy.. nie zginie nigdy, no chyba ze mocno sie o to postara. A resztki wyzwan, ktore sa, czesto niwecza niektorzy z nas (np. poprzez zdradzanie lokalizacji expowisk, zdradzanie statow i kupy innych rzeczy... z reguly wlasnie na ircu). Chce przypomniec, ze jesli jakis wiz mowi takie rzeczy.. to jest to wiedza nielegalna i dzialanie na szkode Warlocka.
Ragar - 27 Maj, 2004 - 18:32
Temat postu:
Przeciez wigo niby tak jest - projekt by byc podlaczony musi uzyskac zgode archow. Przez ot jeszcze nie ma wierzchowcow ktore napisalismy - pum, dzikow itp. Wiekszosc wizow sie do tej zasady stosuje. Jest tylko jeden niepokorny ktorego dobrze znamy. Razz
Kreciatko - 27 Maj, 2004 - 19:31
Temat postu:
Kharegn napisał:
Powiem Ci szczerze, ze ja juz nie mam pojecia co zrobic, albo co zmienic, zeby bylo lepiej.

Zrobcie dobry system walki, to podstawa.
Gwarantuje ze jak sie z tym uporacie bedzie wiecej graczy, albo chociaz ci co graja teraz nie odejda.
Drake - 27 Maj, 2004 - 19:36
Temat postu:
I dobry system walki nie polega na tym ze postacie ktore walcza jednym typem broni, i preferuja walke jedna technika maja niebotycznego plusa, a inne minusy.
A tak niestety teraz jest.
Kreciatko - 27 Maj, 2004 - 19:46
Temat postu:
A i jeszcze jedno...
Czy mam zglosic ze golem jest za slaby bo postac z wysokimi unikami zabija go sama a goblinow trzeba ze 4? Dopakujecie wtedy golema tak by postaci z wypakowanymi umami bylo potrzeba dwoch a goblinow 8.
Albo dacie mu takie uniki ze go poprostu nie trafimy i bedzie dla nas niesmiertelny.
Skans - 27 Maj, 2004 - 19:50
Temat postu:
Panowie nie sadze zeby to byl temat co zmienic w mechanice, taki temat juz istnieje, a co zmienic to sie walkowalo wiele razy i jeszcze pare rzeczy by do tego dorzucil. A tu raczej wypowiadac sie o relacjach wiz-gracz i ich stosunku do muda. Czy robimy kolejny topic o tym komu jest zle?
A tak krotko, z zalem po prostu patrze, ze Warlock odchodzi od pierwotnych zalozen. Nie bede sie tu wdawal w dywagacje, po prostu porownujac to co jest i to co pisali wizowie w swych notkach od poczatku widac, ze czesc rzeczy jakos zboczyla z toru.

Z powazaniem
trawiony optymistyczna nadzieja
"ze bedzie jeszcze dobrze"
S.
ToRtuR - 28 Maj, 2004 - 00:10
Temat postu:
Cytat:
Szalejacy Tortur moze i byl zabawny ale na dluzsza mete meczy. Coz wiekszosc chociaz jak podglada to potem nie komentuje tego na ircu...


Re: Ragar

Masz jakies ircowe logi? Dowody? Co za komentarze? Tyczyły się Ciebie? Wszystko chętnie zobaczę. Jeżeli Ci szczególnie coś nie spodobało i uznałeś to za nadużycie to możesz wysłać te logi do odpowiednich osób. Nie mam ochoty być uważanym za jakiegoś prostaka sprzedającego ziomkom info ze 'stat' na Warlocku i robiącym klona plus syf wokół siebie.
Ragar - 28 Maj, 2004 - 08:58
Temat postu:
Tortur nie o to chodzilo w mojej wypowidzi. Po prostu komentowales sobie i czasem to bylo zabawne. Wiem ze nie podawales statow, ani miejsc. Ale czasem po prostu nie jest mile jak ukryty wiz podglada rpga.

<regis> Korzystajac z mazistej substancji, malujesz swoja twarz w wojenne barwy.
<regis> Ragar maluje swoja twarz w wojenne barwy.
<regis> Glos Tortura charczy: Makijaz rzecz wazna.

<Lance-lot> o
<Lance-lot> widze
<Lance-lot> autoziela
<Lance-lot> :>

<regis> Tortur
<regis> Ty... podgladaczu Ty!
<regis> On chyba snoiopic nie moze jeszcze Wink
<regis> goto robi
<regis> Razz
<Lance-lot> cicho regis autozielarzu
<Lance-lot> Razz


<Lance-lot> najlepsze
<Lance-lot> ze sposob juz mam
<Lance-lot> zeby byc niewidzialny
<monx> grundy: dajcie zyc tym trolom, my tu nawiedzamy jaskinie :]
<monx> Lance-lot: invis? ;]
<Lance-lot> wiec moge was podgladac
<monx> hyhy
<Lance-lot> kiedy chce
<Lance-lot> monx no invisa jako takiego
<Lance-lot> mam zablokowanego

I absolutnie nie mowie ze robisz sobie klona z Warlock. Po prostu sprawa jest taka jak nikogo w lokacji nie widzisz to zachowujesz sie swobodnie. Troche wkurwia ze caly czas jeden z wizow snoopuje z nudow sobie kazdego na warlocku. Nie znajde teraz tych logow z irca ale teksty - a ci znowu expia, a tu rpgujesz nawet. O widze ze rozmawiasz z kims. Itp sa dosc odstreczajace. Nie wiem moze ty lubisz jak ciebie bez twojej wiedzy sie szpieguje ale ja np nie. Czasem gdy mamy zgrana ekipe bez nikogo obcego zdaza sie powiedziec cos nieklimatycznego czy zazartowac. Po prostu sie powyglupiac. A wtedy tacy niewidocznie swiadkowie po prostu psuja zabawe...
A tak wogole moglbys Regis napisac o co(kogo) ci dokladnie chodzilo zamiast takiej troche sciemy i otoczki :>
Przeciez wiemy kto najwiecej miesza Smile Mi to nie przeszkadza ale czesci ludziom tak.
Przeciez musi byc na kogo narzekac. Bez tego byloby zbyt nudno prawda ? Razz

ps. Tak po chwili przemyslania mysle ze ten topic tylko znowu zirytuje, namiesza i popsuje humor kilku ludziom. I nic ciekawego dobrego nie wniesie. Akurat tak sie sklada ze czasem sobie zartowalismy z Ghashem, i raz tylko nei zauwazyl ze nie mam na wyglupy absolutnie ochoty. Po prostu zdaza sie miec gorszy dzien. Wywlekanie wszystkiego na forum teraz nic dobrego nie da. Regis ty chcesz magow jak na arce ? To kurde wtedy radze wrocic na arke. Wlasnie na warlocku byl fajny klimat z milymi wizami. Normalnymi, bez tekstu "Nie dane jest smiertelnikom zrozumiec niesmiertelnych" Bez wywyzszania sie... po prostu na stopie raczej kumpelskiej. I dlatego czasem zdaza sie cos co nie kazdy zrozumie z powodu luzu w kontaktach... Juz widze jak niedlugo bedzie shiza jak na arce. Zero wezwan. Nic nie mowic. Pewnie jeszcze zakazanie irca ... i ukryte kanaly gildii... To wszystko jest z soba polaczone. Niestety wybierajac mniej chamska droge naraza sie tez na nieperzemyslane akcje. Takie zycie.
Sethar - 28 Maj, 2004 - 15:27
Temat postu:
Wypowiem sie troche.

Zawsze jest tak ze Państwo przezywa swoj poczatek, wiek zloty i upadek.
Mam nadzieje, ze Warlock ciagle jeszcze jest na poczatku i jego czasy swietnosci sa jeszcze przed nim. Zawsze moga pojawic sie klopoty i utrudnienia, ale chyba wszystko da sie jakos rozwiazac.

Zgoda, ze nie ma konkretnej osoby AoB. Ale czy to musi byc konkretna osoba? Nie mozemy jakos wspolnymi silami dojsc do porozumienia?

Ktos zarzucil ze Warlock odchodzi od swoich szlachetnych wzorow i zalozen. Jednak Warlocka tworza ludzie przewaznie ci co sa z nim od poczatku, tak wiec nie uwazam, ze odejscie to jest az tak znaczne.
Powodem klopotow moze byc brak czasu niektorych Czarodziei. Jednak czas sie w koncu znajdzie i powroca dobre i swietlane idee do realizacji.

Mam nadzieje, ze Wizom (nie lubie tego okreslenia ale co tam, przyjelo sie), ze Wizom Warlocka nie mozecie zarzucic wywyzszania sie. Od poczatku Warlock mial byc zabawa laczaca tych co Tworza i tych co Korzystaja. I tak bedzie dopuki ja przynajmniej jeszcze moge cos powiedziec na tym Mudzie.

Zaufajcie Nam. Postaramy sie pomoc wam zyc i bawic sie w naszym wspolnym mudem.

Jeszcze jedna uwaga. Nigdy nie zabranialem ani nie utrudnialem kontaktow ze mna kogokolwiek, i uwazam, ze zaden z Wizow tego nie robi (przynajmniej jesli nie jest czym zajety). I tak pozostanie na tym Mudzie do konca.

Pozdrowka Sethar
ToRtuR - 28 Maj, 2004 - 16:13
Temat postu:
Re: Ragar

Wszystko z humorem i nawet nie zwracałem na Ciebie uwagi. Nie chciałem żebyście myśleli, że Was szpieguje czy coś, poprostu nudziło mi się. Jeżeli tak bardzo podrażnia to Twoją psychę to mogę wycofać się jedynie do koniecznych interwencji. Naprawdę przykro mi. Nie sądziłem, że to może komukolwiek przeszkadzać.

A autozielarza uważam za lamerstwo. Co z tego, że ktoś z wizów Ci pozwolił zostawiać bota na MUDzie, bo zbieranie ziół Cię nuży? To tak samo jak expienie. W końcu za zioła dostajesz expa. To może pozwolą Ci zrobić autoexpiarza? W końcu expienie to też czynność nużąca i trwająca wiele godzin. Sorka, ale ja się z tym nie zgadzam i trzymam się zasad. Dopóki ktoś wyżej postawiony nie przyjdzie i nie upomni mnie, że czynię źle postaram się wyeliminować ten proceder.
Ragar - 28 Maj, 2004 - 17:41
Temat postu:
Tortur powiem ci jedno. Wiem ze zawsze mowiles ze nigdy nie zbierasz ziol. Ze to zbyt nudne. Wiec wlasciwie nie masz doswiadczenia w zielarstwie...
Niektorzy maja spece, maja magie i moga rozwalic cokolwiek sie da na mudzie. Niektorzy musza do tego celu uzywac ziol. Nawet na nektorych expowiskach zdaza sie ze druzyna 6-7 kmaranow musi ziolkowac.
Autoexpiarza uwazam za maxymalne przegiecie. I mimo ze potrafilbym cos takeigo napisac nigdy nie napisze bo wogole po co wtedy grac w muda...
A moze ustalic wszystko jasno i przejzyscie...
Skoro autozielarz nie to co z autowsparciem ?
Wsiadanie na statki i zsiadanie mozemy sobie darowac. Kretynstwem byloby karac za zsiadanie ze statkow.
Ale znajdzie sie kilka takich pozycji gdzie automat czasem jest wrecz wymagany. A przynajmniej na nudnym expie.
Co z autospecami ?
Z autokoncentrowaniem sie do magii...
Czy zbieranie przez 5 godzin ziol po to zeby potem zabic jednego przegietago npca (smoka, hydre itp) jest az takim zlym pomyslem.
Czy autozielarz jest duzo gorszy niz wsparcie - wtedy mozna odejsc od kompa bo ewxpowiska na warlocku sa latwe. Proste i przyjmene... za przyjemne. Ostatnio brakuje wyzwan. Oprocz Sithe i moze cmentarzyska jest latwo. Nic sie nie wspiera. Nic nie atakuje. Ogry, goby, harpie to glowne proste expowiska. Trolle od pewnego poziomu/gildii. Gobory sa jedynym miejscem gdzie da sie pasc.

Mozna tak zabraniac pokolei wszystkiego. Bo autoexpiarz jest najprostrzy do zrobienia - jeden trig na wsparcie i kumpel ktory ciaga.

Zamiast dyzkutowac o wizach (jak dotad 2 ;l) moze pogadajmy o zasadach. Zeby byly konkretne - to to i to mozna tego nie. Narazie jest taki lekki busz. Niby mozna niby nie. To w sumie moze tez ... ale nikt nic na 100 % nie wie. To jak sztuka. Kazdy ma swoj gust. Jeden Mag uwaza ze tojest be, drugi ze nie. I odwrotnie. Bez autozielarza dostalbym pierdolca i nie lazil na ambitne wyprawy. Bo kto normalny chcialby sie bawic w 7 godzinne zbieranie ziol ktore pojda nastepnego dnia w 2 godziny zabawy. W expieniu jest choc cien wyzwania. Ziola to wiejaca nuda. Na arce nie szukalem nigdy, tu jest przeciwnie sa podstawa egzystaencji kmaranow, reptow czy wiekszosci goblinow.


ps. Tortur przeczytaj jeszcze raz moja notke, ta pierwsza i zauwaz ze bylo to stwierdzenie o szalejacym Torturze, napisane tak dosc swobodnie, bez oskarzen czy potwarzy. Po prostu zwrocilem uwage ze zawsze wchodzac na kanal zaczynales od strasznie ze patrzysz i komentowania. Da sie przyzwyczaic. Do Ghasha tez sie da ale nie kazdy chce ;P. Tak jak nie wyobrazam sobie warlocka bez rozrabiajacego licza, tak i nie chcialbym zebys ty nagle rezygnowal po jednym glosie krytyki Razz
ToRtuR - 28 Maj, 2004 - 17:54
Temat postu:
Ragar napisał:
Tortur powiem ci jedno. Wiem ze zawsze mowiles ze nigdy nie zbierasz ziol. Ze to zbyt nudne. Wiec wlasciwie nie masz doswiadczenia w zielarstwie...


Nigdy nie zbierałem ziół, a nagle okazało się, że jestem drugą najmocniejszą postacią na mudzie i na najgorszych expach sobie radę dawałem jeszcze zanim zostałem Legendą.

Ragar napisał:
Bez autozielarza dostalbym pierdolca i nie lazil na ambitne wyprawy. Bo kto normalny chcialby sie bawic w 7 godzinne zbieranie ziol ktore pojda nastepnego dnia w 2 godziny zabawy.


Autozielarz nie jest konieczny do osiągnięcia sukcesu i uwierz mi - wiem coś o tym. Jeżeli bez ziół nie potrafisz czegoś pokonać to oznacza, że musisz mieć do tego drużynę. Jeżeli z drużyną tego nie pokonasz to powiększ drużynę, albo poszukaj innych rozwiązań.

Autozielarz to łatwa i przyjemna droga do zdobycia wszystkiego. Nie znajdujesz wyzwań właśnie przez nadmierną ilość ziół.

Powtarzam: póki nikt wyżej postawiony mi jasno nie wytłumaczy, że tak nie jest, uważam autozielarza za łamanie zasad i będę tępił ten proceder. Dla mnie autozielarz i autoexpiarz to jedno i to samo.
Drake - 28 Maj, 2004 - 18:19
Temat postu:
Ragar napisal:
"...Bo kto normalny chcialby sie bawic w 7 godzinne zbieranie ziol ktore pojda nastepnego dnia w 2 godziny zabawy...."

Dziekuje, jestem nienormalny. Zdarzylo mi sie zbierac 5 godzin. No i? Wybacz ale mozne najpierw stosuj sie do zasad takich jakich stosuja sie inni a potem narzekaj ze jest za latwo. Bo mnie wcale za latwo nie jest. Wrecz przeciwnie, w tej chwili mam przeciw sobie MOBy baletnice, ktore unikaja nawet 3-osobowej druzyny. A nie ma nas wiecej, w tej chwili.

Tortur napisal:
"...Powtarzam: póki nikt wyżej postawiony mi jasno nie wytłumaczy, że tak nie jest, uważam autozielarza za łamanie zasad i będę tępił ten proceder. Dla mnie autozielarz i autoexpiarz to jedno i to samo..."

Dla mnie tez jedno i to samo.
Skans - 28 Maj, 2004 - 18:44
Temat postu:
Gwoli przypomnienia.
Chyba nie trzeba przypominac za co zostal ukrucony exp na kopalniach?
To raczej ta sama parafia co ziola.
A w kwestii autozielarza, jak sam widzialem wypowiedz Ingwara, bylo to choc powiedziane zartobliwie to jednak bylo to stanowcze "nie".
I to jeszcze jedna kwestia ktora trzeba podniesc "Jednolite zasady dla wszystkich i respektowane przez wszystkich" dokladne okreslenie tych najbardziej kontrowersyjnych rzeczy. Zeby nie bylo; sam uzywam autowsparcia od czasu do czasu gdy okazalo sie ono "niekaralne" (nigdy do tej pory go nie stosowalem i dalej budzi moje mieszane odczucia, widac rozluznienie jest spore bo sam sie temu poddalem Rolling Eyes ). Nie stale ale jednak uzywam, choc nigdy nie zdarzylo mi sie w tym czasie odejsc od kompa dluzej niz na kilkanascie minut i staram sie kontrolowac co sie dzieje. I z checia bym wreszcie sie doczekal slow od czarodziei auto-cokolwiek koniec takich sztuczek, wiec w tej kwestii popieram calkowicie Tortura. Tak zeby nie bylo zaslaniania, ze taki, a taki wiz mi pozwolil i pocalujcie mnie w nos. Nawet jesli restrykcje/kary mialy by sie odbic na mnie lub kimkolwiek kim chodze w druzynie. Takie jest moje zdanie na ten temat.
Ynshrug - 28 Maj, 2004 - 19:38
Temat postu:
Proponuje zamknac Warlocka na jakies 5, 6 dni (moze caly tydzien)
i wziasc sie ostro do pracy:
1. Naprawic system walki
2. Przyciac troche zielska ( zmienic forme or something)
3. Naprawic zbroje

i kilka innych rzeczy.
Nie chodzi mi tu o zabawe typu "zamkniemy na tydzien, poczekamy, poopierdalamy sie i bedzie spokoj" Tylko o wziecie sie do prawdziwej pracy Smile
Pelna mobilizacja panie i panowie Smile
Indhira - 28 Maj, 2004 - 21:28
Temat postu:
Nie ma sprawy, a w tym czasie niech ktoś napisze za mnie pracę magisterską i da Miśkowi na szkołę. Prawda jest taka, że nawet jakbyśmy chcieli to nie mamy czasu, poprostu. Zmieni się to za jakieś 2-3 tygodnie, kiedy już uporamy się z sesją i tego typu kłopotami. Oczywiście możemy siąść jutro z Miśkiem i pogrzebać w systemie walki, ale to będzie już kosztem naszego związku, bo to jest jedyny dzień, kiedy mamy trochę czasu dla siebie nawzajem.
Tak więc obawiam się, że musicie nam okazać jeszcze trochę wyrozumiałości i cierpliwości tak, jak my staramy się okazywać wyrozumiałość i cierpliwość graczom.
I.
Skans - 28 Maj, 2004 - 21:41
Temat postu:
re Indhira
Mysle, ze nikt z nas nie jest az takim gburem (mowie o graczach) zeby Wam zabierac ten czas bo to trzeba zrobic "na wczoraj" i wiekszosc rozumie , ze akurat jest ten fatalny okres, ze malo kto ma czas i wszystko sie tak sprzeglo ze soba. Nie tedy by byla droga zeby cos w ten sposob naprawiac. Jakos sobie damy rade, choc napewno okreslenie iz macie to na uwadze (np system walki) studzi troche gorace glowy i latwiej jest to po prostu przeczekac. A co z tego wyjdzie zobaczymy.

S.
AAMAASWdSUNKRl - 29 Maj, 2004 - 00:06
Temat postu:
Po co wprowadzac zatem takie zmiany kiedy wie sie ze bedzie sesja i czasu bedzie malo. Nie lepiej bylo poczekac te 4 tygodnie?
Ragar - 29 Maj, 2004 - 00:12
Temat postu:
Bo wydawalo sie ze wszystko ebdzie ok. Na serwerze testowym niby wszystko dzialalo. Potem sypnela sie masa bugow. Tak wyszlo. Moglibyscie uzbroic sie bardziej w cierpliwosc, a nie narzekac jak stado starych bab. Bo do tego to sie sprowadza. Taki nacisk na Magow powoduje raczej ze im sie tego robic nie chce. Kto by chcial ciezko pracowac dla stada wciaz narzekajacych graczy ? Zero pozytywnej motywacji... I tak sie dziwie ze jeszcze ktos tu koduje Razz
AAMAASWdSUNKRl - 29 Maj, 2004 - 00:29
Temat postu:
Teksty o tym by nie narzekac brzmia smiesznie w twoim wykonaniu Ragar.
Torg - 29 Maj, 2004 - 00:32
Temat postu:
Ugabuga...
A ja mam krotkie nogi i jestem fajny!
o!
Anonymous - 29 Maj, 2004 - 00:49
Temat postu:
Torg napisał:
Ugabuga...
A ja mam krotkie nogi i jestem fajny!
o!


Prawda!!
Ragar - 29 Maj, 2004 - 01:43
Temat postu:
Akash to nie ja codziennie na kanale warlocka narzekam na pancerze po kilkanascie razy, mowiac ze lepiej zamknac warlocka na kilka dni i ze po co wogole te zmiany. Z
reszta ta dyskusja nie ma sensu moge tak samo napisac o tobie. Jeszcze nie zdazylo mi sie zebys powiedzial cos z sensem nieklamiac czy nie sciemniajac. A przynajmniej zdaza sie tak zadko w natloku bajerow ze ciezko wylapac. Chcesz sie potyrac dawaj na irc. Forum to debilne miejsce na rzucanie w siebie blotem.
Krwin - 29 Maj, 2004 - 06:26
Temat postu:
wypowiem sie teraz ja.
przede wszystkim ciao geje i wy wszeteczne hetero, dzis nawet z rezerwa przywitam samice.. Happy witam z zaswiatow!

AoB- moim zdaniem spersonifikowany aob nie jest bezwzglednie potrzebny. Jestem w stanie wyobrazic sobie ze zgrany team wizow wykona to zadanie conajmniej rownie dobrze, lecz nie moze byc mowy, zeby z tego powodu ze AoBa nie ma, kwestje zazwyczaj podlegajace jego jurysdykcji byly "pomijane".
nie wiem czy cos takiego jest, dotychczasowa obserwacja dzialan wizow sklania mnie raczej do wniosku ze nie. A o czym mowie?
o skodyfikowanej, pelnej koncepcji balansu. Chocby takiej zapisanej na kartce A4. wiecie, taki bekgrand, ktory wszyscy wiedza ze jest baza. Np. kmarany sa najsilniejsze, bo "...", ich sila objawia sie w tym i w tym. Natomiast taka i taka gildia jest inna itp. takie i takie NPC maja takie i takie wlasciwosci, co czyni je naturalnym przeciwnikiem dla XXX.
nie bardzo interesuja mnie szczegoly, wazne jest by byly to decyzje przemyslane przez Was(wizowie) i raczej nie modyfikowalne. na razie wydaje mi sie ze raz jest "nowy" system gildiowy, kiedy indziej protesty graczy raczej sklaniaja do rownowagi, znow pozniej tendencja polega na dopakowywaniu zawodowek. takie decyzje powinny byc juz podjete i raczej opinia graczy nie powinna tu nic zmieniac, tak jak opinia graczy nie powinna wszystkich NPC zmienic w krasnoludki, a smoka w krolewne sniezke.
moze tak jest a obserwacja doprowadzila mnie do mylnych wnioskow, jesli tak, przepraszam za zarzut.

kolejna kwestja, niesmiertelnosc- musze sie nie zgodzic, zarowno ja, jak i wigo padlismy jakis czas temu, obaj mielismy cechy z tych przyzwoitych. nie wiem jak w przypakdu wiga, ale ja nie poczuwam sie do winy, przy 10 ekranach (caly pasek zmuda) atakow zombie, nawet minimalny lag pozwala wyjsc z lokacji raczej w formie ezoterycznej...

autozielarz itp- rzeczywiscie po stwierdzeniu ze mud nie daje zadnych wyzwan Twoje tlumaczenia Ragar powoduja ze na mych ustach igra ironiczny usmieszek...

nie chcial bym posunac sie za daleko w oskarzeniach, wiec zaznaczam ze w tej chwili a) radykalizuje b) moge sie mylic ale chwilami mam wrazenie ze na warlocku zeczywiscie niektoczy gracze maja do powiedzenia conajmniej tyle co wizowie, ze sa "bardziej" niz inni.
o poczynaniach wizow stricte sie nie wypowiem, bo moje informacje sa dosc enigmatyczne.

jedyna sugestja, ktora przychodzi mi do glowy, brzmi:
drodzy wizowie, spotkajcie sie kiedy, obgadajcie wszystko co sie da, olejcie tych pieprzonych graczy i dalej bedac rownie sympatyczni itp, badzcie jednoczesnie zdecydowani.

mud nie posiadajacy jakiejs "polityki" moze odstraszac graczy, bo zamiast byc monolitycznym systemem, w ktorym dzieki wyobrazni zanurzaja sie gracze, jest kolumnami cyferek ktore w zaleznosci od, zazwyczaj nie znanych szaremu graczowi powodow, przelewaja sie z folderu do folderu.

tak troszke z innej beczki, mam wrazenie ze jednym z problemow tego muda jest jego "zrzutowosc".
wiekszosc graczy ma za soba przygody i doswiadczenie z innych mudow, wielu cos osiagnelo, teraz przyszli tutaj do nowego nieuksztaltowanego swiata, i wiedza co i jak. chca byc z jednej strony conradami, z innej mitrahindami (jak myle spelling to sorry). ta ambicja jest wyrazna, a niewielka ilosc graczy aktywnych kusi az stosowaniem "szantazu moralnego"- "chcecie, to robcie, ale beze mnie!".

ja mimo wszysto jestem zwolennikiem podzialu wiz-gracz. uwazam tez ze wizowie powinni przemyslec jakis sposob zapobiegania "zexpienia" tego muda. bo tak jak za pierwszym razem czytajac opinie, ze warlock to "expmud" az sie we mnie zagotowalo, obecna sytuacja sklania mnie do przyznania racji temu stwierdzeniu. nie mam tu zadnych rad ani pomyslow, wiem ze sytuacja nie jest latwa, ale mud z taka opinia, moim zdaniem jednoznacznie pejoratywna na pewno bedzie mial problem z przyciagnieciem "rzesz" graczy.
a uwazam ze warlock ze swoimi wieloma innowacjami, sympatycznymi wizami, conajmniej ciekawym swiatem, ma sporo wiecej do zaoferowania!
sam dzis majac (bardzo)niewiele czasu, po prostu rezygnuje z gry. bo w gruncie rzeczy wiem ze tak czy inaczej ograniczyla by sie ona do expa. zpowodow dwuch:
1- bo nie bardzo na razie zkim i jak co innego porobic.
2-(duzo realniejszy, pierwszy, przyznaje, dyskusyjny) bo taka jest wyrazna tendencja na warlocku. rzeczywiscie podstawowym elementem gry sa cechy. sa one po prostu wyznacznikiem hierarhii. to smutne, z tego co wiem na arkadii bywaly charakterystyczne jednostki, zupelnie slabe, przyjmowane do elitarnych gildii itp, legendy, ktorych sila nie opierala sie na sredniej punktow.

juz wyjasniam dla czego o tym pisze w tym temacie.
temat jest o wizach, o tym czy potrzebny jest AoB itp.
wiec nie potrafie odpowiedziec na to pytanie. ale nie mam watpliwosci co do tego, ze po sesjach/czymkolwiek wizowie powinni okreslic miedzy soba, raczej ignorujac graczy jakas odgorna linie polityki, jakies sposoby przeciwdzialania najwiekszym zagrozeniom itp.
cos co niejasne jest dla Was, dla nas graczy jest juz zupelnie ciemne...
mam gleboka nadzieje, ze rozwiklanie tych problemow zbiegnie sie mniej wiecej w czasie z naturalnym (okresowym) przyrostem graczy, a ze Wy, zapobierzecie hiperinflacji (Indhi :* Wink )

ciao geje!
smierc hetero!

dalej nieobecny- ja









ps- jesli cos jest niejasne lub glupie to przepraszam, wrocilem wlasnie z imprezy, a to ze udalo sie skorzystac posrednio z absolutnie darmowego i nieograniczonego ilosciowo alkoholu, to juz zbrodnia!



cmokaski :*





EDIT:
pod wplywem kolejnych notek podkreslam:
osobiscie jestem ZDECYDOWANYM WROGIEM udzialu graczy w FORMOWANIU SYSTEMU, czy to walki czy jakiegokolwiek innego. Znaczenie graczy w weryfikowaniu efektow, umozliwiajace wizom osiagniecie pozadanego efektu, to oczywiscie juz zupelnie inna bajka.
mysle ze zarowno przeslanki pragmatyczne jak i ideologiczne mojej postawy sa oczywiste.
hinty:(stronniczosc, podatnosc na oskarzenia, rozgardiasz, nierownosc graczy, wydestylowanie "rzeczoznawcow" sposrod ogulu, "kumpelskosc" muda itp itd)---> same problemy.

jeszcze raz cmokaski...Wink :* :*
Drake - 29 Maj, 2004 - 07:44
Temat postu:
C E N Z U R A.....


...dla wyzszej idei
Sethar - 29 Maj, 2004 - 10:19
Temat postu:
Hmm. Kilka uwag i wnioskow negatywnych:

1. Rzeczywiscie Warlock troche traci spojnosc. Powodem jest przedwszystkim brak czasu i konkretnych rozmow o mudzie i jego kregoslupie wsrod Magow.
2. Rzeczywiscie brak jest konkretnego planu balansacji, ktorego powodem jest znow brak mozliwosci porozmawiania w warunkach tragedii greckiej - jednosc miejsca, czasu i akcji.
3. Rzeczywiscie Warlock traci troszeczke ze swej innowacyjnosci na rzecz ekspienia - czego powodem jest brak rak do pracy, koniecznosc poprawienia istniejacych bledow i brak czasu na kodowanie nowosci (wlasciwie starosci pomyslowych sprzed wiekow prawie)
4. Rzeczywiscie odechciewa sie pracy nad mudem gdy wszyscy narzekaja - czego powodem moze byc prawdopodobnie znudzenie wszystkich dookola i zniecierpliwienie.

Teraz kilka i wniosków uwag pozytywnych:

1. Napewno powstanie cos na wzor AoB, a raczej TAoB (Team Arch of Balance).
2. Uwagi graczy co do balansacji i "niesprawiedliwosci" roznej masci nie plyna w niebyt, ale sa w pewien sposob zberane.
3. Konkretny plan balansacji napewno powstanie - moze nie becie to jutro ale nie za dlugo raczej.
4. Mimo braku czasu ciągle pozostaje kilku Magow ktorzy interesuja sie rozwojem muda. Ciagle powstaja nowe pomysly, ktore napewno beda w jakis sposob zrealizowane.
5. Magowie ciagle wierza w to co robia. Mimo pewnego zniechecenia i zniecierpliwienia. Wierza tez w Graczy, bo bez wspolpracy na linii Mag - Gracz nie bylo by wogole muda, bo poco tworzyc cos do szuflady.

Na koniec troche propagandy - Wszystko bedzie dobrze i sie ulozy. Wspolnymi silami stworzymy swiat wielki i wspanialy.

POMOZECIE??!!!

Pozdrowka Sethar
Indhira - 29 Maj, 2004 - 10:55
Temat postu:
re up:
Proszę bez takich komentarzy, bo to wytrąca co najwyżej z równawagi, a nic konstruktywnego nie daje.
Chodzi raczej o team wizów.
I.
Krwin - 29 Maj, 2004 - 12:01
Temat postu:
POMOZEMY!!

(ta liczba mnoga zawsze pozwala zwalic na reszte..Wink )




PS: Ynshrug, masz minus.. bym chyba na twoim miejscu zastanwial sie nad edycja notki: del all, write: sorry...
Skans - 29 Maj, 2004 - 12:19
Temat postu:
Sethar napisal

POMOZECIE?
(Dlaczego mialem przeczucie ze to slowo padnie Wink )
Ewander - 29 Maj, 2004 - 15:23
Temat postu:
Najpierw trzeba zbudowac jeden spojny i ostateczny system walki.
proponuje zebyscie (wizowie + najbardziej obcykani gracze) przedyskutowali jego ksztalt w jakiejs publicznej dyskusji.

dobry system walki to podstawa. dlatego dobrze zrobic go raz and for all.
jak bedzie juz taki prawie ostateczny, dobrze dzialajacy system walki, to pomozemy Wam z reszta :]

ps.
mam pomysl na 'statki'(lodki zaglowe) dla graczy. pomysl jest dosyc hmm....mozliwy kodowo i najpowazniejsze jego wymagania to:
1) morze po ktorym bedzie mozna plywac
2)zdefiniowanie uma zeglarstwo.
anyone interested?
Cool
Ynshrug - 29 Maj, 2004 - 15:25
Temat postu:
Re all up:
A myslalem ze istnieje cos takiego jak wolnosc slowa Sad
Wink
Hallor - 29 Maj, 2004 - 17:06
Temat postu: Owszem...
pod warunkiem ze nie lamie praw drugiej osoby;p

nie na temat napisal
hallor to jest ja.
Krwin - 30 Maj, 2004 - 12:26
Temat postu:
(stwierdzilem ze jako edit do notki poprzedniej zupelnie nieczytelne, i ze moze zostac pominiete, a dosc kluczowe, choz bez czytania tamtej, raczej niepelne..)



EDIT:
pod wplywem kolejnych notek podkreslam:
osobiscie jestem ZDECYDOWANYM WROGIEM udzialu graczy w FORMOWANIU SYSTEMU, czy to walki czy jakiegokolwiek innego. Znaczenie graczy w weryfikowaniu efektow, umozliwiajace wizom osiagniecie pozadanego efektu, to oczywiscie juz zupelnie inna bajka.
mysle ze zarowno przeslanki pragmatyczne jak i ideologiczne mojej postawy sa oczywiste.
hinty:(stronniczosc, podatnosc na oskarzenia, rozgardiasz, nierownosc graczy, wydestylowanie "rzeczoznawcow" sposrod ogulu, "kumpelskosc" muda itp itd)---> same problemy.

jeszcze raz cmokaski... :* :*
DragonF - 30 Maj, 2004 - 13:23
Temat postu:
Moze ja sie wypowiem jako dosc swiezy gracz na Warlocku./gram od tygodnia/

Co odstrasza mlodych graczy od tego muda?(wg mnie)
1. Brak map glownych miast-swiat jest bardzo duzy i z poczatku ciezko sie jest zorientowac co, gdzie i jak(wiem, wielu powie ze kazdy sam powinien zmappowac sobie muda. Ale ja nie mowie o tym co gracze powinni sami robic ale o tym co odstrasza wielu od tej gry.)
2. Jako mlody gracz nie orientuje sie w stosunkach miedzy graczami i czarodziejami. nie orientuje sie takze w kumpelstwie miedzy graczami(na Arce dostalem sie do rasowki bez zadnych znajomosci poza-mudowych i to naprawde byla dla mnie satysfakcja). Z Arki zrezygnowalem wlasnie z powodu tworzenia sie kliki (vide wzmacnianie Zakonu, a oslabianiu MC-kibicowalem tym ostatnim, choc zginalem z ich rak nie jeden raz i bylem w gildii antychaosniczej). Nie chcialbym rezygnowac z Warlocka z tego samego powodu. Nie wiem kto jest najwazniejszy posrod tworcow Warlocka, ale powinien(wybaczcie slownictwo) wziasc niezdyscyplinowanych Wizow "za morde". Brudy trzeba prac we wlasnym domu. Ryba psuje sie od glowy... A zapewniam ze nie ma nic bardziej odstraszajcego dla mlodego gracza niz dowiedziec sie ze na mudzie panuje "niezdrowa atmosfera".

A pozatym chcialbym bardzo podziekowac Ogolowi Czarodziejow Warlocka za to ze on istnieje, za to ze oni mimo krytyki dalej pracuja, dalej go doskonala. Za to ze nie powiedza sobie: "Mam to w dup**, nie chca grac to niech nie graja" Ze staraja sie by gracze mogli sie bawic. Nie to co na Arkadii. I dziekuje za to ze jestescie naprawde uprzejmi w kulturalni, i nawet za bledne nieuzasadnione wezwanie nie traktujecie blyskawica.

Dzieki za wszystko
Ewander - 30 Maj, 2004 - 19:29
Temat postu:
Krwin napisał:

EDIT:
pod wplywem kolejnych notek podkreslam:
osobiscie jestem ZDECYDOWANYM WROGIEM udzialu graczy w FORMOWANIU SYSTEMU, czy to walki czy jakiegokolwiek innego.


to moze wogole zabronic graczom jakiegokolwiek udzialu w FORMOWANIU WARLOCKA? he? niech sobie wizardzi sami pisza wszystko. Evil or Very Mad

jak ktos gral w muda od poczatku i walczyl sporo, to chyba moze dorzucic jakies konstruktywne uwagi do dyskusji czarodziei nt. systemu walki.
wszak wizowie nie tworza tego systemu dla siebie (bo maja speca wzkasuj), tylko dla graczy.
Z reguly w ludzkim systemie spolecznym bywalo tak, ze najmadrzejsi, najsilniejsi, nabardziej doswiadczeni mieli najwiecej do powiedzenia w polityce, radach, zarzadach. Ciekawe czemu, co?
Krwin - 30 Maj, 2004 - 19:55
Temat postu:
szkoda ze do swojej argumentacji nie urzyles jeszcze Boga...
a czemu sie z toba nie zgadzam to juz napisalem w "hinty".
nie wiem jak naiwny masz poglad na wladze, i nie wiem o jakim systemie mowiles, ale mysle ze to nie ma znaczenia, bo argumentow w twojej notce nie widze zadnych.

tak na marginesie:
system parlamentarny ustroj- demokracja... przyda sie na wyborach...
rzycze otrzezwienia...
Ewander - 30 Maj, 2004 - 20:02
Temat postu:
ja cie krwin...ale ty jestes eloquentny.......
twoje hinty sa malo przekonujace(kazdy jest stronniczy itd.)

zas co do uzycia boga - o ktorym z bogow mowisz? :>
ToRtuR - 30 Maj, 2004 - 20:15
Temat postu:
Wystarczająco odbiegliście od tematu. Czas zawrócić, albo przerwać udział w wyścigu. Wasz wybór.
ORC - 31 Maj, 2004 - 05:35
Temat postu:
ja tam mimo ze nie mam 10 dni nawet bawie sie dobrze powiem wiecej coraz wiecej znajomych idzie za moim przykladem wiec na ekipe tworzaca nie bede bluzgal.

jesli chodzi o samego muda to chyba nie pamietacie jak wygladala arka 6 lat temu - poczatki sa trudne a warlock tez sie rozwinie tylko postarajcie sie nieco wizardow wesprzec ze potraficie docenic to co robia a nie krytykowac tego na co nie maja czasu.
Ivanhoe - 31 Maj, 2004 - 20:20
Temat postu:
Niektorzy jakby nie zrozumieli, co napisal Wigo.
Chodzi o to, ze kolesiostwo i rozne "grupy trzymajace wladze" bezpowrotnie zepsuly pewna czesc klimatu tego muda. I zadne reformy systemu walki, ani zamykanie na krotki czas tego nie zmienia. Mozliwosc ponownego poczatku, to se ne vrati...

ivan
jakby kto pytal, to ja gram sladowo
Ragar - 31 Maj, 2004 - 20:29
Temat postu:
Krwin zapominasz o jednym. Wizowie nie graja. Nie maja pojecai jak wygladala walka wczesniej i czym sie teraz rozni. Wymagaloby to godzin testow... A na to nie ma czasu. Wiec zmiany sa lekko konsultowane z graczami. Niekoniecznie wszystkigo sluchaja ale przeciez nie musza. Uwagi ale konskruktywne sie licza.
Nie chodzi mi o teksty - mloty sa do dupy, szable sa wspaniale.
Ale ogolne wnioski statystyki porownanie...
I jest to uwzgledniane czesciowo.

Ragar
Indhira - 31 Maj, 2004 - 22:48
Temat postu:
Faktem jest, że pytamy graczy, co ich zdaniem wygląda jak, ale też sami przeprowadziliśmy dużo różnych testów. I NIE JEST PRAWDĄ, że zdanie niektórych osób liczy się bardziej niż innych. Narazie zbieramy różne opinie, jak już będziemy mieć jakiś spójny w miarę obraz z różnych punktów widzenia zaczniemy działać (no i oczywiście jak już będziemy mieć więcej czasu).
I.
Krwin - 01 Cze, 2004 - 00:53
Temat postu:
Ragar, to co napisales w takiej formie jak to rozumiem nie kloci sie ani troche z moim pogladem.
opinia graczy, pomagajaca osiagnac jakis zamierzony przez wizow efekt uwazam ze moze byc conajmniej przydatna.
jedynie mam watpliwosci co do korzysci z udzialu graczy przy twozeniu samego zamyslu, idei.
nie widze zadnego pomyslu zeby na tej plaszczyznie gracze byli bardziej kompetentni, natomiast widze wiele potencjalnych problemow z tego wynikajacych...
to gwoli wyjasnienia, bo nie jestem pewien czy zostalem dobrze zrozumiany..
pozdrawiam.
Sethar - 01 Cze, 2004 - 06:55
Temat postu:
Co do słówka "POMOZECIE" jestem idealista i do tego niepoprawnym. Jak ktos mnie zna lepiej to wie o czym mowie.

Re Indhira: Wybacz moje populistyczne uwagi, moze rzeczywiscie nie sa za bardzo konstruktywne. Ale tak to widze. Zreszta. Troche idealizmu nie zaszkodzi.

Co do klik, "grup wladzy" itp. Czy ktos moze zarzucic Warlockowi kumoterstwo? Prosze wskazac dokladnie gdzie. Ja narazie nic takiego nie widze. Z zalozenia Warlock mial byc "troche" inny od Arki w tym temacie. Magowie mieli zejsc miedzy Lud i nauczac i pomagac". W koncu wywodza sie z Ludu.

Pozdrowka Sethar
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
PNphpBB2 © 2003-2006